Kiedy słońce opali mi twarz i obrazy jak myśli wędrują przestrzenne i zdarzyło się wszystko już raz i przerywasz czekanie wtedy wzrok na atomy rozbierzesz i rozbierać się będziesz aż świt pory dnia są zewnętrzne świetliste rzeczywiste mówisz o nas my
i poczekam jeszcze miesiąc kiedy słońce powie dość i jak woda po ramionach spłynę łącząc dzień i noc
kiedy deszcze przemyją mi twarz i spotkamy się w świecie gdzie proste są krzywe i wyłączę codzienność jak gaz i odkryjesz spojrzenie płochliwe wtedy nagi stanę czując dreszcz moja skóra wzruszy się aż deszcz barwy dnia są wilgotne zbyt mgliste rzeczywiste mówisz o nas my
i poczekam jeszcze miesiąc...
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.