Czy mogłem skrzywdzić, znieważyć ją czymś? Czemu ucieka wciąż? Dałem jej serce, a w zamian mam but, który zgubiła mknąc.
Straszny ból! Niewymowny wprost żal! Kradnie serce i co? Po północy już nie chce mnie znać.
Moja królewna jest w wieży zamknięta, więc tonę we łzach. Ona beztrosko wciąż czesze swe włosy śpiewając to swoje: la la la la la la lalala
Bracie mój! Cierpię bardziej niż ty! Jak uwolnić ją z wieży mam, skoro nie ma tam drzwi?
Serce me wyrwać z piersi się chce! Jestem zdziwiony, na wskroś udręczony, nie mogąc jej mieć.
Czemu nie widzi, żem mądry, uroczy, wrażliwy, poczciwy, łagodny, dowcipny, przystojny? Dziedziczę wszak tron!
- Bracie uwierz masz zalet aż nadto! - Więc czemu? - Ja nie wiem. - Coś z nią jest nie tak. - Nawet nie masz pojęcia...
Jak to jest gdy się wspinasz po włosach swej lubej, zalewasz się potem i słyszysz to: la la la la la la la la la la la la la ( łe, łe, łe )
Och, jak źle! - Strasznie źle! Jak długo można to znieść? Zawsze z tyłu o krok. Coraz trudniej się wspiąć. Wymykają się wciąż.
Męka ta będzie trwała po grób! Lub zakończy ją ślub.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.