Piłka nożna, piłka nożna A Patrzeć na nią już nie można E A
Lepiej patrzeć na Małysza A Który pędzi jak szalony E A Albo chociaż jak Kubica A Co opuścił już F tory E A
Choć po torach on nie jedzie D A I pociągiem raczej też nie E A Znów wygrywać dla nas zacznie D A Ale znacznie już bezpieczniej E A
Piłka nożna, piłka nożna Patrzeć na nią już nie można
Jak się nam już znudzi Robert To zmieniamy sobie kanał Tam faceci z werwą wielką Grają sobie w piłkę ręczną
Jak to zwykle w u nas bywa Gdy pojawi się wygrana Choć nikt nie wie o co chodzi Cała Polska zakochana
Piłka nożna, piłka nożna Patrzeć na nią już nie można
A gdy nie ma już sukcesów Narzekania zaczynamy Taki naród silny, sprawny A z innymi przegrywamy
To jest wina tych na górze Że pieniędzy mało dają A sportowcy to są lenie I za dużo zarabiają
Piłka nożna, piłka nożna Eh…
Narzekamy, narzekamy Obowiązek to kibica Wspierać naszych przy wygranych Przy przegranych trzaskać z bicza
I to koniec już ballady Zatem morał teraz będzie Łatwo gdacze się na innych Gdy na swojej siedzisz grzędzie Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|