Na pewnym krańcu mojej świadomości Jest wolne miejsce dla Twojej miłości Miłość jest zorzą, która szybko mija Blask pozostaje i tętniąca chwila
Na krwawym krańcu Twojej niewinności Las rośnie gęsty niczym grzech młodości Wilgoć w nim szumi jak strumienia piła W nim jednorożec i sprężyna żmija
Na pewnym krańcu mojej świadomości Jest wolne miejsce dla Twojej miłości Miłość jest zorzą, która szybko mija Blask pozostaje i tętniąca chwila
Na pewnym krańcu, na pewnym początku Rana tam rośnie, a nóż światło ostrzy Przedziwna róża, co chwilę przeżyła Rozkwitła znowu, czerwień z rany spija
Na pewnym moście, jak koniec początku Powiążę wełnę zapomnianych wątków Kwiat krwawy zerwę, codzienność ominą Pochwycę w sidła upragnioną chwilę
Na pewnym krańcu mojej świadomości Jest wolne miejsce dla Twojej miłości Miłość jest zorzą, która szybko mija Blask pozostaje i tętniąca chwila
Na pewnym krańcu mojej świadomości Jest wolne miejsce dla Twojej miłości Miłość jest zorzą, która szybko mija Blask pozostaje i tętniąca chwilaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.