Gdziekolwiek pójdziesz, to nie zwiejesz Choć zdobią Cię sukienki zwiewne Więc w moją proszę wstąp nadzieję A Ja Cię przyjmę jak królewnę.
Szczęśliwy szczęściem, dłonią karła Wtulę bezbronność ciał w aksamit Żeby ta miłość nie umarła W szkicach poranków między nami.
Tego co było nie zabijaj Bo okrutniejszej nie ma zbrodni Wystarczy przecież, że czas mija Proszę - nie bądźmy mu podobni.
Trudno nadgonić galop serca Gdy czas nam czasu dał nie wiele Więc mnie w tym więcej nie utwierdzaj Że to rozdanie przyszłych wcieleń.
Pragnę całować Cię po rękach W żalu upojnym włosy pieścić Bo mi z miłości serce pęka Nie mogąc w sobie jej pomieścić.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.