[Jaro] To nie jest dobry czas,na pierdolenie pięknych słów, niosę prawdę dla ulic,o których zapomniał bóg, otwieram oczy wszystkim,którzy zgubili drogę, przekazuje całą prawdę,rymowanym słowem. Składam to jestem pewny że nie jeden po tym powie, odkąd to usłyszał,siedzą mu te wersy w głowie, wersy prawdy dla ulic,jak dekalog dla kościoła, kilka zdań o tym,jebać kurwy,nie żałować, napierdalam centralnie,frajer pewnie ma awarie, kiedy widzi że nie jeden dumnie mi podaje grabę, niosę prawdę,nawet kiedy czasem błądzę, ludzką rzeczą błąd popełnić później odnaleźć tą drogę, dla nie których John Coffee,znasz zieloną milę, oceniasz po okładce,jesteś z tym tematem w tyle, odrodziłem się jak feniks,w towarzystwie pijaństwa, niosę prawdę dla ulic pojebanego miasta.
[Łela JBC] Chłopak witaj tu ponownie,tu gdzie druga strona miasta, często nieprzespane noce dają problemów tysiące, dalej te same twarzy chodź zniszczone coraz bardziej, straszę pod monopolem,powiedz gdzie to życie godne, ciągle w rytmie miasta tworzę,niosąc prawdę dla tych ulic, ciągle w głowie akcje chore,bo tak prost się pogubić, wciąż pod prąd wiesz jak jest,ciężko nerwy jest ostudzić, to o tym jak przejebać wszystko,wyjść jeszcze na ludzi. To o tym te historie zapisane na ławkach, ciężkie brzmienia z tych podwórek,smutnych jak po wyjściu salla ej co ty o mnie wiesz wyjebane mam dosłownie, tyle lat z zasadami jak widać mam się dobrze, chodź tylko z tymi którym,ufam ziom to po pierwsze, nie zawracaj mi dupy nikt nie lubi tego przecież, ileż szans różnych popatrz,pewnie też poznałeś temat wciąż uczę się na błędach,chodź nie chce je popełniać.
[Jaro] Na każdym rogu gangsta,All Ca Pone chłopak mięknie, każdy z nich w pojedynkę,jak małe dziecko we mglę, jeśli moje słowa są obrazą majestatu, pasujesz do obrazka jak większość tych pajaców. pierdole te afery rodem z sejmu czy senatu, szukają dziury w całym oni pragną tych awantur, rozkminianie spraw które kurwa nie są warte, niestety w tym mieście dzisiaj ziomek to normalne. Pojebało im się w głowach,myślą życie to zabawa to niebezpieczna gra z której łatwo się wypada, dzisiaj szczerość jest towarem radzie w huj deficytowym brakuje prawdy tutaj o tym mówią te bloki. Niosę prawdę dumnie niczym olimpijski znicz, układy są tak ważne lecz na siebie chłopak licz, pieniądze są tak ważne lecz to tylko parę złotych rozwój materialny pamiętaj o duchowym.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.