Gdy przyjdą Zielone Święta Na pierwszą już czas majówkę Że tradycja to rzecz święta Wziąwszy żonę i wałówkę Warszawiak na Bielanach Od rana bawi się
Kręci się karuzel, płyną tony walca Tłok i wrzawa przy tancbudzie Lecz choć depcą ci po palcach Odbijany - idą w tany Bielany
I wewte, i w drugą stronę Z familią i hurmą dziatek Pędzą wozy umajone Pruje Wisłę parostatek I łódką pod Kierbedziem Się jedzie też na pych
Tańce i karuzel, spójrzcie tylko, ludzie Panna Mania pełna wdzięków Antek wdzięki ściska w ręku Odbijany - idą w tany Bielany
Obstąpił tłum katarynkę Bo małpa tam ciągnie losy Antek Felka trzasnął krzynkę Zośka wrzasła w wniebogłosy Rzecz zwykła na Bielanach Od rana taki szyk
Chodźcie na Bielany, tam zabawa, tany W całym lasku na murawie Dziś jak w dawnej jest Warszawie Tak jak było - taniec, miłość, Bielany
(Krok nad Wisłą i już blisko Bielany) Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|