Ledwo miasto się obudzi I zatętni rytmem swym Ja już wbiegam między ludzi I zaglądam w oczy im Jeden pyszni się jak hrabia A drugiemu fartu brak Lecz co rano ci warszawiak Każdy powie tak:
Bez ciebie nie ma życia Warszawo ma Tę prawdę nie do zbicia Zna kto cię zna Pałętam się od świtu jak ciemny żłób i kwita Gdy z rana mnie nie wita uroda twa Bez ciebie mózgownicę mam Jak w Pyrach na strzelnicy zleżały fant Przy tobie zaś bez draki mam pomyślunek taki Jak Kotarbiński jakiś czy inszy KantTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.