J / JaRa / Odpoczynek przyjdzie z czasem
Im więcej o mnie wiesz, tym gorzej teraz śpisz, Chcesz zapomnieć, też proste to jak pryszcz, Jak tylko możesz; uśniesz, utniesz tą grubą nić, Liczysz forsę ?z durniem - wtórnie na siebie licz, To nie takie proste, w życiu łap każdy moment, Za te dni dobre i gorsze, będzie czas i odpocznę, Życie też ma wartość dla ludzi, którzy na to nie patrzą, A pomóc człowiekowi zawsze chcą, w ich oczach zazdrość, Tych co śpią spokojnie, a budzą się nerwowi rano, Mają do mnie problem? a śniadanie zawsze z kawą, Gdy prawdą jest wytrwałość, żałość a głupiemu radość, Wstyd ogarnia jej osoba serca piękniejsza niż nagość, Gdyby prawdą byli ludzie, którzy dalej wokół żyją? A kłamstwo nie nucę, o hajs się ciągle biją, Zmieniła by ich miłość, gdy poznała by przyszłość, Że pier!dolony pieniądz to w świecie nie wszystko!
Odpocznę tak samo jak odpoczywają inni ludzie, Koniec świata idzie za mną jak w końcu roku grudzień, Zrobi wariata na pewno, zamknie w kojcu, sama pójdzie, Przed siebie, ponoć już nie wrócę, dla niej byłem tlenem ? Zjeb-em w życiu, bywa różnie, czy z pełnym portfelem? Zabić, rzucić kamieniem, nie ma co, została sól z chlebem, Różnica odczuwalna bo przecież różnią się wiekiem, Nauka, praca a i tak nazwie Cie leniem, Będzie pomoc ? to kochana po Ciebie przyjedzie, Krótkie rand ez vous, od jutra z rana znowu to samo, Wczoraj para świata, bo inaczej żyć nie wypada, Rano uczulenie, katar, z człowieka miazga, Męczy się nadal, lecz nie wypada, bo jak ma problem, To jej miłość w oczach do niego ciągle rośnie, Nie ma czasu bez hajsu, problemu z ambarasu, Więc ja nie mam nic, bo prawdziwa miłość to kicz. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|