Napierdalam muzę 11 lat A ty wkurwiony, bo spada ci hype Branża do dziwka, rucha się z każdym Któremu wyrosły już włosy z jaj Albo i nie Jest wielu małolacików co zaczęli wcześniej niż ja Albo i nie Pamiętam jak po liceum podbijał do sduia Mata Uwierz lub nie Realizował, gdy wtedy w kabinie wyruchałem grę Bez gumy Albo należy się komuś Albo należy się mnie Bez dumy nigdy nie zdobyłbyś tronu Wszyscy by działali wbrew
Te kurwy lubią umniejszać Najpierw wejdą na banię, a potem na flet Zanim dostałem ataków paniki cieszyła mnie sława i dobre wyniki One miały serce jak lód ze stacji, ale kręciły tą dupą jak Nicki Zanim dostałem przelewy za płyty Ludziom w wakacje kosiłem trawniki Dziś koszę siano i kupuję ziemię Chcę płacić podatki tak, jak rolnicy Nowy Idol
Wiem co to znaczy Ludzie mi piszą, że ratuję życia A dobre czasy nadejdą jak będziemy razem i wyjdzie już Marek i Michał To jest Żoliborz, to jest stolica Nie dbam, czy będę legendą za życia Możesz kojarzyć mnie z konsekwencją albo z reklamą Zależy kto pyta Twój błąd
Nie stawiałeś na mnie To był twój błąd Mój sport Lewy, tamte karne To był twój błąd Chuj w to Nie stawiałeś na mnie To był twój błąd Mój sport To był twój błąd
Jest tutaj parę przyjaźni na zawsze I te oparte na fejmie i hajsie Zapiecze dupa jak nawiniesz prawdę Jesteś wrogiem lub koalicjantem Chuj w to
Wszędzie są kurwy interesowne i nielojalne Chuj w to My z panem Czarkiem znamy się kurwa lat 16 Na własne oczy widziałem upadki idoli Ich toczkę i alkoholizm Biednych wirtuozów i celebrytów Co robią siano na kakofonii Króliczek biegnie i masz go gonić Ale jak złapiesz, nagle czar pryska Życie na szczycie jest gorzkie jak tonic Wszystko się miesza jak tani whiskacz Ja się nie mieszam jak dobre whisky W plotki na temat mojej ksywki Janusz jest taki, Janusz ma big dick I oto dopytaj się mojej księżniczki Raczej nie mamy tu wolnych weekendów Showbiz zjada mi za wiele nerwów Czasem mam ochotę rzucić padem Nie nagrywać płyt i nie grać koncertów Moi słuchacze pozostają wierni Nawet jak się nie zgadzają cyferki Dostałem tyle miłości Że robię wszystko, żeby się jakoś odwdzięczyć Tu nie chodzi to, kto jest najlepszy Ani ilu NPC-etów cię słucha Dla mnie ten sport, to element gierki To moje życie, to moja sztuka Twój błąd
Nie stawiałeś na mnie To był twój błąd Mój sport Lewy, tamte karne To był twój błąd Chuj w to Nie stawiałeś na mnie To był twój błąd Mój sport To był twój błądTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.