Nie ponosi winy naprawdę nikt Po prostu tak się zdarza na świecie tym Że z pięknych ojców i pięknych mam Brzydkie dzieci rodzą się nam Brzydkie dzieci rodzą się nam Choć na pozór tak jak inne są Jedzą kaszkę, piją mleko i śpią Od razu jakoś wiadomo że Z jasnych oczek patrzy im źle Z jasnych oczek patrzy im źle Czujne na najmniejszy ruch, czy gest Wciąż pytają: co to jest? Brzydkie dzieci... Pytań im przybywa szybciej niż lat O ten najlepszy z wszystkich możliwy świat O ten okrutny, fałszywy kram Pięknych ojców i pięknych mam Pięknych ojców i pięknych mam Rzucają wcześnie rodzinny dom I od tej pory ciągle w podróży są Lubią wędrować pod niebem z gwiazd Wolne ptaki z nie swoich gniazd Wolne ptaki z nie swoich gniazd Choć na Ziemi miejsca coraz mniej Ciągle jeszcze rodzą się Brzydkie dzieci...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.