Ach, gdybym miał tyle istnień Ile kolorowych baloników trzyma na uwięzi ten pan Ach, jakże byłbym rozrzutny Rozrzuciłbym je po niebie, pozwoliłbym im się wplątać
Rozrzuciłbym w wiatr, i w chmury po niebie I w ptasie skrzydło pozwoliłbym wplątać się W wiatr, i w chmury po niebie, i w ptasie skrzydło pozwoliłbym wplątać się
A sobie zostawiłbym jedno zielone Zielone jak liście Jak źdźbła traw I jak oczy twoje Zielone Oczy twoje z bliska
Zostawiłbym jedno, zostawiłbym sobie Zielone jak liście i jak oczy twoje Zostawiłbym jedno, zostawiłbym sobie Zielone jak liście i jak oczy twoje Zostawiłbym Zostawiłbym jedno, zostawiłbym sobie Zielone jak liście i jak oczy twojeTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.