Miesiąc lało, było straszne błoto W pewnym miejscu, gdzie ktoś znalazł złoto Krył to długo Lecz wydało się Ruch się zrobił, każdy pyta, co to Czyżby można było zdobyć złoto Ona spała Przebudziła się
Wszyscy biegną, wszędzie pryska błoto Każdy chciałby znaleźć swoje złoto Szybko wstała Przyłączyła się
Gdy dobiegli, weszli w gęste błoto Wyrywali sobie brudne złoto Ona stała I wahała się Bardzo chciała dostać tamto złoto Lecz musiała jednak wejść w to błoto Wejść nie chciała Rozpłakała się
Kto jej powie, nie skacz w tamto błoto Przecież nic nie kupisz za to złoto Ciągle stała Bo nie chciała wejść
Ktoś wyskoczył, trzyma w ręku złoto Białe zęby reszta samo błoto Zapłakała Bo nie miała nic Jeszcze paru skacze w gęste błoto Zrobią wszystko, żeby wyrwać złoto Ona stała Nie mówiła nic
Idź jej powiedz niech nie skacze w błoto Jeszcze kiedyś weźmie swoje złoto Będzie chciała Szybko znajdzie je
Idź jej powiedz niech nie skacze w błoto Jeszcze kiedyś znajdzie swoje złoto Bo jest bliżej Niż wydaje sięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.