Czeremcha już roztula swoich wonnych kwiatów pąk I szepcze słońcu: „Daj osłodę, daj mi z twoich rąk Pieść ile chcesz, lecz nie tak groźnie, nie płomiennie zbyt” Dla miłej, dla czeremchy, chłodniejszy wstaje świt
Więc wonna i kochana, listeczki roniąc swoje Czeremcha słodka kwitnie, w biel śnieżną strojąc się Od rana, aż do wieczora przez łąki i doliny w krąg Ku miłej leci czeremsze i ciężki trzmiel i bąk
I piją duszę jej miodową i szemrzą dźwięcznie tak „O, o, czeremcho, czeremcho, jak pełna jesteś kras” I słodko jej i miło pachnieć tak w odpowiedź im I w kwiaty nowe się okrywa, jak w gęsty, wonny dym Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |