1. Po kałuży podwórkowej biały żagiel płynie. Jak wspomnienie o dzieciństwie, o pierwszej dziewczynie. Kto z was kiedyś nie budował tych żaglowców białych? Kto nie kochał tych piękności, wtedy takich małych?
Ref. Hej żeglarze śmiałych marzeń, gdzie wasze okręty? Wybraliście ląd wygodny i ten spokój święty. Tylko czasem kiedy wiosną spadną ciepłe deszcze. Białą łódką odpływają serca młode jeszcze. Lecz te rejsy coraz krótsze, kończą się o świcie. Białe żagle w cichym porcie wita szare życie.
2. Podwórkowe oceany pruły karawele. Wiatr rozbijał je o skały w deszczowe niedziele. Cichły burze i podwórze znowu portem było. Gdzie nas czekał dom rodzinny i ta pierwsza miłość.
Ref. Hej żeglarze śmiałych marzeń, gdzie wasze okręty? Wybraliście ląd wygodny i ten spokój święty. Tylko czasem kiedy wiosną spadną ciepłe deszcze. Białą łódką odpływają serca młode jeszcze. Lecz te rejsy coraz krótsze, kończą się o świcie. Białe żagle w cichym porcie wita szare życie.
3. Przez ocean lat i minut jak żaglowiec płynę. Póki dłonie ster trzymają, w morzu nie zaginę. Gdy odpłynę za horyzont, niech mnie nie żegnają. Niech orkiestra gra portowa, ludzie niech śpiewają.
Ref. Hej żeglarze śmiałych marzeń, gdzie wasze okręty? Wybraliście ląd wygodny i ten spokój święty. Tylko czasem kiedy wiosną spadną ciepłe deszcze. Białą łódką odpływają serca młode jeszcze. Lecz te rejsy coraz krótsze, kończą się o świcie. Białe żagle w cichym porcie wita szare życie.
Gdy odpłynę za horyzont, niech mnie nie żegnają. Niech orkiestra gra portowa, ludzie niech śpiewają. /x3Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.