Już jesień, korale na głogach Liść klonów purpurą się krwawi Mgły welon rankami po drogach I tylko odloty żurawi
[2x:] Żurawie, żurawie, żurawie A dokąd lecicie jesienią? Zostawcie cień skrzydeł na trawie Niech serce ucieszy zamiecią
A taka jest piękna ta jesień I strojna słoneczną czerwienią Niech tylko żurawie odlecą A lasy się w złoto zamienią
[2x:] Żurawie, żurawie, żurawie A dokąd lecicie jesienią? Zostawcie cień skrzydeł na trawie Niech serce ucieszy zamiecią
Już ogień w kominku zapłonie I zima u progu już prawie O zmroku świec płomień w salonie I tylko na niebie żurawie
[2x:] Żurawie, żurawie, żurawie A dokąd lecicie jesienią? Zostawcie cień skrzydeł na trawie Niech serce ucieszy zamiecią
Po lecie już wrzesień, październik I wiatr już za oknem zapłacze A deszcz swymi łzami srebrnymi Pożegna was w drogi tułacze
[2x:] Żurawie, żurawie, żurawie A dokąd lecicie jesienią? Zostawcie cień skrzydeł na trawie Niech serce ucieszy zamiecią
Żurawie, żurawie, żurawie Żurawie, żurawie, żurawie O zmroku świec płomień w salonie I tylko w odlotach żurawie
Żurawie, żurawie, żurawie Żurawie, żurawie, żurawie O zmroku świec płomień w salonie I tylko na niebie żurawie
Żurawie, żurawie, żurawie... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|