" Nikomu Nieznana" autor tekstu: Przemysław Skarżyński muzyka: Janusz laskowski
Włosy miała jak liście zrudziałe I policzki jak kasztan wypukłe, Oczy w gwiezdny jesienny firmament, W zwiędłe liście wpatrzone smutnie.
Alejami włóczyła się w parku, Pod dziurawym szła w deszcz parasolem, Przystawała pod starą fontanną, Rozmawiała z drzewami wieczorem.
Jesienna dziewczyna, nikomu nie znana Nie przyjdzie do ciebie wieczorem, ni z rana. W południe i nocą nie ujrzysz jej cienia, Bo przecież dziewczyny tej nie ma.
Suknię miała dziurawą i rdzawą, A na nogach bez pięty kalosze. W ręce kilka ostatnich kwiatów, Długi szalik i katar w nosie.
Podbiegała do starców samotnych, Wiatrem dziatwie zrzucała kasztany, Przychodziła nad staw opuszczony Stawiać ławki dla zakochanych.
Jesienna dziewczyna, nikomu nie znana, Nie przyjdzie do ciebie wieczorem, ni z rana. W południe i nocą nie ujrzysz jej cienia, Bo przecież jesieni już nie ma.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.