Tyle przeszło lat zawieruchą dat, czarodziejski trik zamienił nam młodość w śmieszny film. Stary malarz czas piękne barwy starł i poznaczył nam twarz drobniutką siateczką spraw.
Pozostawił nam pełen zwątpień dzban i szary wór zwykłych dni, rozterkę i strach, że już nie starczy siły iść, dźwigać zwątpień garb i z niewiarą żyć, że miłość jest tu wśród nas, że błękit może w niebie lśnić.
Za zakrętem, spójrz, niedaleko już, jeszcze tylko krok, zasłona spadnie, pierzchnie mrok. Zrozumiemy sens, odnajdziemy cel, fałsz utraci swą moc, a prawda odzyska biel.
Odzyskamy znów szczęście prostych dróg i trwałość uczuć, co tkwią głęboko jak strach, że stracisz znów nadzieję swą. Spadnie zwątpień pył, wiary wróci czas i tylko módlmy się, by, by tego ktoś doczekał z nas.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.