Nie przyznam się do swoich wad – że mi się źle ułożył świat, to może wina świata, a może moja?
Do swoich strat, do swoich klęsk, do marzeń, co straciły sens, do moich licznych wad nie przyznam się.
Nie wiem, co przynieść ma mi czas: długi wiek, piękną starość? Czy może wymierzy karę za to, że dziś trochę wiary mi brak?
Nie przyznam się do swoich łez, bo wiele lat uczono mnie, jak nie przyznawać się i jak przetrzymać.
Nie przyznać się, co niesie lęk, przetrzymać noc, przeczekać dzień… Do moich licznych łez nie, nie przyznam się.
Nie przyznam się do swoich słów, to było znów nie to, co chciałem wyznać.
Ten próżny żal, spóźnione łzy, gdy je przypomnisz mi, nie, nie przyznam się, nie, nie przyznam się…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.