J / Jano PW / Decyzje feat. Rest Dixon37, Bonus RPK
[Jano]: Warszawski styl, prosty z ulicy wyniosłem, kocie To jeden z tych niewiele miał Ale się znał na robocie Ale się bał Kto by przypuszczał, a kto by to przypuszczał Siedziałem, pisałem i samo to poszło Zawsze po polsku, nie "skrrt, skrrt" Z tą gorzką prawdą, że papy nie ma dziś znowu w domu Musiałem borykać się już od początku, ziomuś Cholerne używki też zrobiły swoje Zwoje nie pracują, tak jak twoje, bo przeżarte styki Dobra odnośnia do sennej powieki Kiedyś je zamknę na wieki, nie teraz Muszę zarabiać na dom, nie na melanż Sam też tak tyrasz, tylko masz inny tryb Ile zarobisz to wydasz i pyk.
[Ref, Jano]: Zbyt wiele błędnych decyzji podjętych w gniewie Tak wiele w życiu jest chwil, gdy zwątpisz i nie wiesz Tak, tak, czego chcesz i brak, brak ci koncepcji Jak coś zrobić, więcej, a nie mniej Zbyt wiele błędnych decyzji podjętych w gniewie Tak wiele w życiu jest chwil, gdy zwątpisz i nie wiesz Czego chcesz i brak, brak ci koncepcji Jak coś zrobić, więcej, a nie mniej.
[Rest]: Dobre, złe, pochopne, roztropne, nie zawsze mądre Sam wybierasz: zdrowie czy melanż Zrobisz to w cieniu, czy chcesz dotknąć nieba? Promienie parzą, słońce pożera Czasami myślę, by zacząć od zera Presja przytłacza, uśmiech Jokera A w środku smutek, bo bliski umiera Dziś mówię ci tu, ziomek, bierz, bierz, bierz, bierz się za siebie Złe decyzje jak kopy w piszczel, aj, gorzki Kinley Nie mamy tutaj trzech żyć, to wiem, wiem, to wiem sam Więc dalej robię to, co kocham co dzień i tempo podkręcam Pamiętam te złe dni, tak samo jak ty Gdy słońce nie wschodzi, lecisz na pysk Nie pytaj o zysk, zapytaj o zdrowie Sam sobie wrogiem tu Szczęście w całości brać, nie żadne pół Karty na stół, wchodzę za wszystko By później nie płakać, że byłem tak blisko.
[Ref, Jano]: Zbyt wiele błędnych decyzji podjętych w gniewie Tak wiele w życiu jest chwil, gdy zwątpisz i nie wiesz Tak, tak, czego chcesz i brak, brak ci koncepcji Jak coś zrobić, więcej, a nie mniej Zbyt wiele błędnych decyzji podjętych w gniewie Tak wiele w życiu jest chwil, gdy zwątpisz i nie wiesz Czego chcesz i brak, brak ci koncepcji Jak coś zrobić, więcej, a nie mniej.
[Bonus]: Nie patrzę wstecz, patrzę do przodu, tak, by żołądek nie ściskał z głodu Mnie i mych ludzi wokół raczej na ogół, mam coś na oku Cel - a to antidotum, spełniać się przy tym, mieć święty spokój Więc nie prowokuj, idź swoim torem, swe życie kontruj Ten, kto się w porę obudził, na swoje ruchy nie będzie marudził Nie czuję skruchy, gdy wyciskam życie Korzystam sowicie, bo wiem, jak szybko przemija klepsydra młodości Wczoraj dzieciaki, dzisiaj dorośli, o lepsze jutro toczy się pościg wciąż A im starszy jestem, tym na bani więcej Nie raz mi serce pękło na pół, nie jeden już by kopał se dół Zaciskam zęby, zaciskam pięści, los mnie nie pieści, gdy czuję ból Patrzą się na mnie, oczy niewinne, wiem, jak się facet zachować powinien Na trampolinie życia i śmierci koordynacja niezbędną jest Wszystkie decyzje rozwikła czyściec, wtedy się dowiesz, czy zdałeś test.
[Ref, Jano]: Zbyt wiele błędnych decyzji podjętych w gniewie Tak wiele w życiu jest chwil, gdy zwątpisz i nie wiesz Tak, tak, czego chcesz i brak, brak ci koncepcji Jak coś zrobić, więcej, a nie mniej Zbyt wiele błędnych decyzji podjętych w gniewie Tak wiele w życiu jest chwil, gdy zwątpisz i nie wiesz Czego chcesz i brak, brak ci koncepcji Jak coś zrobić, więcej, a nie mniej. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|