Mówią: weź rozważnie życiem steruj Ciągle szukając lekarstwa na zło Może kiedyś odnajdziemy serum Ale póki co, to bawmy się bo
Dość mam robienia za tło Nie chcę w cieniu innych sam stać Może lepiej byłoby dziś Wyjść i zabić w sobie ten strach, ej
On zabiera co najlepsze w nas Bardzo rzadko nam wychodzi na plus Ale czasem daje lekcje nam Byś na przyszłość lepiej się nie bał już
Nowy dzień musi być tym jakby ostatnim Żebyś złapał oddech i w końcu przestał się martwić Są pewne sprawy, na które nic nie poradzisz Ale w takich chwilach warto uderzyć się w pierś i dalej iść
Podobno strach ma wielkie oczy Ale już cię nie zaskoczy I choć czasem brak ci mocy I wszystkiego masz już dosyć, to
Coś mi mówi: tylko bez paranoi Są rzeczy ważniejsze niż lęk Z odwagą pomimo, że boli Mamy w oczach iskrę nadziei
Niezbadany zenit ukryty wśród cieni Nie chcą błędów powielić ci, którzy cierpieli już Cierpieli już wśród cierni róż Nie dostrzegli piękna prawdziwej głębi
Coś mi mówi: tylko bez paranoi Są rzeczy ważniejsze nić cel Ile jeszcze będę sam siebie gonił Czy po drodze gubię sens jak tlen
Nie ma sił, a horyzont tak blisko Tam zaprowadzę ostatni sen Poukładać to, co w biegu nam prysło Byle szybko, dzień wita taką myślą
Żyje z melodii, bo koloruje świat mój Żyję melodią, bo leczy mnie jak nikt Chociaż najczęściej twarz przykrywa kaptur Nic nie poradzę, że blask nie służy mi, więc stop
Tak ciężko mi powiedzieć Czuję się zagubiony, do tej pory tylko biegłem Potrzebny mi reset, szukam ciągle na to recept Uspokaja mnie głos powtarzając tą sentencję, że
Coś mi mówi: tylko bez paranoi Są rzeczy ważniejsze niż lęk Z odwagą pomimo, że boli Mamy w oczach iskrę nadziei
Niezbadany zenit ukryty wśród cieni Nie chcą błędów powielić ci, którzy cierpieli już Cierpieli już wśród cierni róż Nie dostrzegli piękna prawdziwej głębiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.