Pierdolę takie granie, wiesz co, mam inne zdanie I ciągłe wjazdy na banię, palenie, chlanie Powroty do domu nad ranem, w ciężkim stanie Nie wiem nawet już, co to spanie, w nocy pisanie Wolny mam umysł wtedy, dużo spokoju, żeby To poukładać, jointy przestały pomagać Mogło się zdawać, wciąż się do złego namawiać Ale chyba już zmądrzałem, nie chcę udawać Są priorytety, co tak sprawiły niestety Beztroskie lata minęły, nie czas na 'stety' Założyć rodzinę, dostać miłość od kobiety Dobiec do mety, choć jeszcze długa droga Zapomniałem, co to przysługa, nikt mnie nie słucha Lecz uśmiech od ucha do ucha, bo wziąłem bu(hahaha) To stan chwilowy, by wyrzucić troski z głowy Musisz być czujny, by do bitwy być gotowym.
[Ref]: Zapomniałem już, zapo-zapomniałem już Wszystkie te chwile, które dawno przykrył kurz Jak chcesz tu zwyciężać, się sprężaj Udźwigniesz ciężar, rozpal ten żar Zapomniałem już, zapo-zapomniałem już Wszystkie te chwile, które dawno przykrył kurz Słomiany zapał to klęska, obudź się, przestań Wjeżdżaj, wjeżdżaj, come on!
Nie taki kolorowy ten świat, który mnie wychował Ale nauczył szacunku do ludzi, zważać słowa Senna powieka, treści płynące jak rzeka W wersji polskiej rapoteka, w kraju bezpieka Dla zwykłego człowieka, nie dla tych w szklanych domach Dla tych, co czują się ponad, mają cię za nic Ty wkurwiony aż do granic, chciałbyś ich zranić Cztery rany kłute, poprawić ich butem, lamusom chuj w dupę Lecz masz rozsądek, inaczej skończyłbyś pod celą jak niejeden ziomek Zza krat, widać poranek, słaba perspektywa Lepiej przed tym przestrzegać, niż to przeżywać Trzeba wszystko z siebie dawać, się nie poddawać Większe cele sobie stawiać, niż zamierzałeś Ciągle patrząc w tył, swoje życie przekreśliłeś Może nie wszystko stracone, jeszcze liny się chwyciłeś. Zawsze szansa pozostaje, Senna Powieka, sprawdź mnie - moje zwyczaje.
[Ref]: Zapomniałem już, zapo-zapomniałem już Wszystkie te chwile, które dawno przykrył kurz Jak chcesz tu zwyciężać, się sprężaj Udźwigniesz ciężar, rozpal ten żar Zapomniałem już, zapo-zapomniałem już Wszystkie te chwile, które dawno przykrył kurz Słomiany zapał to klęska, obudź się, przestań Wjeżdżaj, wjeżdżaj, come on!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.