Ten chłopak był przedni Miał wdzięk niepowszedni Dołeczki dwa, kiedy się śmiał Choć brutal, był czuły Aż dziw, skąd to umiał - Dialektyki lekcje gdzieś brał?
Ubierał się skromnie A jednak gustownie: Non-iron, ortalion na deszcz W tak miłym obrazie Niestety jest skaza: Prócz mnie lambrettę ma też
(Scooter boy) On zawsze z przodu, a ja za nim (Scooter boy) Na jezdni wicher, kiedy gnamy (Scooter boy) Zajeżdża co dzień przed Hybrydy Pokazać mnie i ją
Ochota mną miota: Czy upał, czy słota Piechotą, piechotą z nim iść Dłoń lewą w twej dłoni A w prawej dla formy Powiedzmy, winogron nieść kiść
Wróbelki świergolą Wiatr targa topolą Gołąbek ci robi na nos A nos masz z profila Coś à la Kobiela - Szczęśliwa ja, cudny mój los!
(Scooter boy) On zawsze z przodu, a ja za nim (Scooter boy) Na jezdni wicher, kiedy gnamy (Scooter boy) Zajeżdża co dzień przed Hybrydy Pokazać mnie i ją
Z nim łokieć przy łokciu Po życia pomoście Przejść chciałam, nie patrzeć mu w kark "Wybieraj: lambretta Lub też ta kobietta!" Wiadomo, co wybrał - i wsiadł
I bieg pierwszy wrzucił Odjechał, nie wrócił Widuję go teraz nie raz Gdy z mężem i z pieskiem Sunę mercedeskiem On, śmieszny, wyminąć chce nas
(Scooter boy) Ja w mercedesie, on za nami (Scooter boy) Na jezdni tylko robi zamęt (Scooter boy) To przecież cerę strasznie psuje To słońce, kurz i wiatr!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.