A ja ci opowiem bajkę o tym domu I o tych obrazach nienamalowanych Cośmy je wieszali w myślach po kryjomu Tak na niby, bo przecież jeszcze nie ma ściany
I o stropie z belek, skórach na podłodze I struganych w lipie kolorowych świętych O różowej łazience i o ciepłej wodzie I oknie przed wzrokiem bluszczami zamkniętym
A na razie róbmy tę partyzantkę małą Czekajmy na posiłki, trzymając się za ręce Niech przechodnie myślą, że tak nam się chciało Że nam nie potrzeba ani szczypty więcej
Czekajmy wpatrzeni w siebie aż do bólu Bezsilni jak szczenięta, cisi jak niemowy Jak dwoje smutnych kloszardowych królów Co to im przedwcześnie posiwiały glowy
Będziemy tańczyli nasze śmieszne tańce Śpiewali te piosenki, co nam tylko znane Będziemy do siebie odmawiać różańce Przykryci nagą skórą zasypiać nad ranem
Będziemy składali jakieś smutne wiersze Z ziół pachnących robili bardzo dziwne wróżby Choć na razie wiemy, że to nie czas jeszcze Na razie dom nasz między bajki włóżmy
A na razie róbmy tę partyzantkę małą...
A na razie się śmiejmy – sztucznie i radośnie Wierząc, że się spełnią te mrzonki niedzielne Gdy na przejściach dla pieszych perz chyłkiem wyrośnie A oczy nam jak innym pokryją się bielmem
A na razie róbmy tę partyzantkę małą...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.