Gdy będziemy daleko, może morze Zamarzy mgliście o naszym powrocie
Kiedyś to był czar, Teraz tylko błysk iskry wśród fal. Czegoś to było symbolem Gdy język mój nie wiedział o sobie.
Mewy rysują horyzont, on pęka cały Od tęsknot na brzegu morza wykrzyczanych Iskra rozeszła się wśród morza I nieme ryby rozjarzyły się jak pożar.
Odpychasz, odpychasz fale ale One wracają, kochają cię zbyt stale
Kiedyś to był czar, Teraz tylko błysk iskry wśród fal. Czegoś to było symbolem Gdy język mój nie wiedział o sobie.
Chodźcie bliżej, jest co świętować Kiedy zorza piany wznosi się na fal ramionach Kraj mój położon jest na brzegu toni Tylko odbicie ognia moje pióro zdobi.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.