Gdy się witam z ładną panią, Zaraz mam ochotę na nią. Wnet wyciągam z teczki lep, By ją złapać, by ją mieć. Sprawdzam czy się lepu trzyma, Lub czy jej się lep nie ima.
Ref: Nie wiem czy to bardzo zdrowe, Na lep łapać białogłowę. Gdy się taka lepu czepi, Trudno potem ją odlepić.
Tak złapałem moją żonę, Na deptaku przed gazonem. Załapała się na lep, Jak ten przysłowiowy rzep. Jak ta ćma na lepie siedzi, Bzyka, kicha, cięgiem bredzi.
Gdy się wreszcie odkleiła, Na zakupy się puściła. Gdy zobaczy jakiś sklep, Rzuca nań się jak na lep. Ma kart kredytowych morze, A ja płacę jak za zborze. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |