sąsiadów pies wylewał łzy w bezsenne noce szlochał bowiem sposobu nie miał by kot pewien go pokochał
choć miał przyjaciół innych moc w tym zagranicznych gości cóż z tego kiedy przyszła noc umierał wprost z miłości
w tabletkach tran mu chętnie dał gdy kota męczył katar bez skutku-wtedy wpadał w szał i prał go prał po łapach
kiedyś mu przyniósł myszy dwie w pułapce na dodatek kot odpowiadał nie i nie i miał go wciąż za szmatę
nie działa gdy kot nie chce psa ni prośba ni zaklęcie przeciw naturze próżna gra prawdziwe pieskie szczęście
mieć przyjaciela ważna rzecz to jakby alter ego nie zmusisz go by tak chciał mieć on ciebie jak ty jego
sąsiadów pies wylewał łzy w bezsenne noce szlochał bowiem sposobu nie miał by kot pewien go pokochał...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.