Przyszli do mnie, trzech ich było Popatrzyli, poszeptali Aż mi głupio się zrobiło Tak się miło uśmiechali
Po czem jeden z nich powiada Że fach zmieniam, że od dzisiaj Mam pomagać, mam pomagać Mam pomagać przy strip-teasie
Praca dobra, pensja z góry Garnitury, premia z głowy Efekt wyższej koniunktury Polityczno-estradowej
Społeczeństwo o to błaga Przeszkód nie ma, więc od dzisiaj Ja pomagam, ja pomagam Ja pomagam przy strip-teasie
Choć czasami smutek we mnie wzbiera Że nie dla mnie tam się ktoś rozbiera Że nie ja osiągam szczęścia pełnię Lecz swą funcję tutaj dzielnie pełnię
Niech tam inni krzyczą, warczą Niech szukają gwiazdki z nieba Mnie jest dobrze, mnie wystarczy Wiem, co trzeba, mam, co trzeba
Się nie martwię ani wzdragam Ani grzęznę w kompromisie Gdy pomagam, gdy pomagam Gdy pomagam przy strip-teasie
Ta precyzja w każdym ruchu Szyk i gracja, wdzięk i umiar Czasem sobie myślę w duchu: "Czy ktoś inny tak by umiał?"
Mówić mi tu nie wypada O mych zalet pełnym spisie Gdy pomagam, gdy pomagam Gdy pomagam przy strip-teasie
Choć czasami smutno mi przez chwilę Że nie dla mnie tamte dezabile Że nie ja optycznie sobie grzeszę Lecz to, co tu robię, też mnie cieszy
A jeżeli coś się zmieni Choć nie zmieni się na pewno A jeżeli coś się zmieni Ja mam prośbę tylko jedną:
To nie ja się rozbierałem - Państwo o tem zaświadczycie Że ja tylko pomagałem Pomagałem przy strip-teasie (x3)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.