Ulice pełne brudów są Woń spalin łzy wyciska Zatrute ryby w rzece śpią Ślad zniknął po turystach
Słowik nie śpiewa dawno już Ostatnie zdechły kruki Wiatr nie kołysze łanów zbóż Bo sam też dawno ucichł
Żyć dłużej nie możemy tak Wydaje nam się przykre Że wszystko przypomina nasz Krajobraz tuż po bitwie
Jest jednak ktoś, kto czuwa, byś Do lasu zwiększył dystans Ten ktoś to my, to my, to my Ochrona środowiska
Jest przecież ktoś, kto czuwa, byś Do lasu zwiększył dystans Ten ktoś to my, to my, to my Ochrona środowiska
Sikorki karmić, kupić psa Na spacer z nim wychodzić Dla innych zwierząt znaleźć czas Nie łamać praw przyrody
Nie ścinać krzewów ani drzew Nie zrywać kwiatków żadnych Wtedy oddychać będzie lżej Przyjemnym dymem z fabryk
I ptak narobi ci na dłoń Do ryb połowu starczy wrzątek To dzięki temu, że ów ktoś Znów zrobił tu porządek
[2x:] Jest przecież ktoś, kto czuwa byś Do lasu zwiększył dystans Ten ktoś to my, to my, to my Ochrona środowiskaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.