Dziewczyno, Kalino, nie zważaj na włos... Nie lata go srebrzą, lecz dola i los, Na mgnienie wspomnienie/spojrzenia niech skradnę z twych lic (?) O więcej, dziewczyno, nie proszę ja nic.
Choć życie w przesycie schmurzyło mi brew, Pierś bije, dziewczyno, a w żyłach wre krew! Schyl skronie, daj dłonie, dziewczyno i w szał! Wypijem do mętów/dna, co w czarę los wlał!
Pójdź śmiele aniele, rozkołysz, daj śnić! Wszak życie jest jedno, żyć trzeba, więc żyć! Bez lęku, przy dźwięku walczyka, spleć dłoń, Pierś z piersią dziewczyno, a potem... choć w toń!
Pójdź, maju nim z raju wypędzi nas świt... Chwil szału niewiele, a reszta to... mit! Dziewczyno, Kalino, nie zważaj na włos... Nie lata go srebrzą, lecz dola i los. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |