Ty masz coś Ja coś jutro dostać mam To tamten gość Takie coś wydziela nam
Inne coś To już nie to samo jest A na górze ktoś Bardzo dobrze o tym wie
Ja wiem, ta cała sytuacja Od lat tak absurdalna jest I wciąż się liczy czyjaś racja - Ja nie
Wiesz, co przychodzi mi do głowy? Że życie nasze właśnie tu Jest jak ten dowcip rysunkowy Bez słów
Ty masz już dość Ja dość tego także mam Ale takie coś Bardzo jest potrzebne nam
Mówił mi ktoś Choć mu trudno wiarę dać Że nie tego coś Tak naprawdę jest nam brak
Co rok tak pięknie gra orkiestra Harcerze, szable, zamek, znicz Ten sen wciąż nam nie może przestać Się śnić
Nieważne, że za osła robię Bóg dał mi z remanentu twarz Lecz ja to w końcu żywy człowiek - Więc jak?
Ja wiem, ta cała sytuacja Od lat tak absurdalna jest I wciąż się liczy czyjaś racja - Ja nie
Nieważne, że za osła robię Bóg dał mi z remanentu twarz Lecz ja to w końcu żywy człowiek - Więc jak?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.