Prasa donosi o odkryciu wyspy dzikich U których rozwój stanął gdzieś na progu dat I kilkunastu członków dawnej ekspedycji co żyli z nimi przez 30 z górą lat mówili tak, mówili tak:
Nie było szansy żeby wyjść z opresji cało ogromna ziemia uderzyła niczym pieść samolot płonął ale nam sie nic nie stało niestety, bo tamci już biegli zza drzew
Gromada masek otoczyła nas jak morze naczelnik z wrzaskiem puścił pochwał: łapać dym stało sie jasne że po prostu chcą mieć ogień narazie nim złakną i naszej krwi
Uuuu co za szczeście ze dali żyć boże co za szczeście Uuuu co za szczeście ze dali pic ile chcesz i więcej
Najgorszy był pierwszy rok, a potem już poszło dalej Najtrudniej budować dom gdy masz tylko kij i kamień nagrodą był czas na bieg bez tchu, do ich jedynego zródła bez zgody litr wody kilka skór kosztował choć była brudna
Uuuu co za szczeście ze dali żyć
Żyliśmy z nimi tyle tyle długich wiosen w pełnej symbiozie bo trzeba było trwać daliśmy dzikim ogien, koło, wóz i kosę a oni nam bambus i mieso małp
Uuuu co za szczeście ze dali żyć boże co za szczeście Uuuu co za szczeście ze dali pic ile chcesz i więcej Uuuu co za szczeście ze dali żyć boże co za szczeście Uuuu co za szczeście ze dali pic ile chcesz i więcej Uuuu co za szczeście ze dali żyćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.