Mówił z ogromnym trudem, składał słowa jak domek z kart i graniczyło z cudem to, że głos nie kaleczył warg Z zawodu strażnik, a jednak wykradł tajny klucz oraz tajemny schemat syntetycznej kobiety "Lux"
Szukali go po świecie, listy gończe znaczyły ślad On składał ją w sekrecie, tylko nocą i całkiem sam tak chciał ją mieć, że ze szczęścia dał jej własną jaźń i kawał serca, chociaż w sercu wyłącznie miał:
Łód i kilka kostek szkła lód i kilka kropli zła
Gdy była już gotowa, krzyknął i zaczął pieścić ją, a znała takie słowa, że nie wiedział, że takie są Gdy zasnął, ona pobiegła wydać go nie ma w tym nic dziwnego, przecież wszystko czym była to:
Łód i kilka kostek szkła lód i kilka kropli zła Łód i kilka kostek szkła lód i kilka kropli złaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.