Wczoraj całą noc udzielałem wywiadu Poduszka słuchała Nie mówiła mi nic
Przytulałem koc i gadałem bez ładu Poduszka milczała udawała że śpi
Byłem ach! zły Przecież tak się znamy jak dwa łyse konie jak musztarda i chleb
Myślę, że wstyd, bo przechież tak się znamy jak na poligonie sztab, jak mucha i lep Jak mucha i lep!
Rano lewy ząb nagle zmienił się w piorun Choć wiedział, że ostatni toczy swój bój Wjechał w łeb jak czołg walił w gardle jak piołun Nie zloty, nie srebrny, ale chory i mój
Byłem ach! zły Przecież tak się znamy jak dwa łyse konie jak musztarda i chleb
Myślę, że wstyd, bo przechież tak się znamy jak na poligonie sztab, jak mucha i lep Jak mucha i lep!
Poprosiła znów, bym został na dłużej Zabrakło ochoty, choć starczyłoby sił
Na ulicy tłum deptał bure kałuże Szeptała o słońcu, nim wskazała mi drzwi
Byłem ach! zły Przecież tak się znamy jak dwa łyse konie jak musztarda i chleb
Myślę, że wstyd, bo przechież tak się znamy jak na poligonie sztab, jak mucha i lep Jak mucha i lep!
Byłem ach! zły Przecież tak się znamy jak dwa łyse konie jak musztarda i chleb
Myślę, że wstyd, bo przechież tak się znamy jak na poligonie sztab, jak mucha i lep Jak mucha i lep! ak mucha i lep Jak mucha i lep! ak mucha i lep Jak mucha i lep!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.