Robota bez przerwy Wóda i konserwy A jak ktoś podskoczy To gipsem mu w oczy Genek nie chciał trzymać z nami To go zrobili z butami Zrobili buty z betonu I nie wrócił do domu
Betonowcy to fachowcy To my!
Nie podskoczą nam docenty Dyrektory, ci z komendy Zamurujem okna, drzwi Będziem mieć spokojne sny Można w bardzo przykry sposób Pozbyć oczu się lub włosów Dyrektorowi jak zrobili cięcie Do dziś siedzi w cemencie
Betonowcy to fachowcy To my!
A pamiętasz w osiemdziesiątym siódmym inżyniera budowy? Chodził na skargi do dyrektora No i bidok skończył pod kołami traktora To był nieszczęśliwy wypadek! To kto go tak załatwił, Władek? Cicho, cicho, bo się wyda
Władek! Bierz te taczki i zapierdalaj na górę Łap kurwa cegłę!
Betonowcy to fachowcy To my!
Nie syp tak dużo cementu! To się sprzeda! Piachu więcej! Józek! Grzej no po flachę! Weź i jaką zagrychę! Najlepiej ogóry!
Betonowcy to fachowcy To my!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.