Ujrzałem cię na dnie zwierciadła W prześwicie głębi zwierciadlanej Przed snem na lustro włosy kładłaś Jak cienie z nagła rozsypane
W zmąconym lustrze świece płoną Nienaruszone i niezmienne Widzę cię senną, zachwyconą I jesteś, i jesteś piękna nadaremnie Widzę cię senną, zachwyconą I jesteś, i jesteś piękna nadaremnie
Bo jest samotność w pajęczynę Co się wysnuwa z mgieł zwierciadła I myśli plączą w złą godzinę Łza jedna niby diament spadła
I mrok wiruje w cieniach włosów I drży powietrze w głębiach luster Gdy srebrny anioł twego głosu Napełnia, napełnia ciszą wiadra puste Gdy srebrny anioł twego głosu Napełnia, napełnia ciszą wiadra pusteTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.