Stanęliśmy w szerokim polu Kształtnym, widnym na kształt stołu Niebosiężnym, niedosiężnym, aż brak tchu Spojrzeliśmy dokoła siebie: Ryga z góry, z dołu Wiedeń, Moskwa zaś o rzut beretem albo pół
O, jakże wielką nam uwito Niepospolitą Rzeczpospolitą (x2)
A wtem Pan Hetman nam powiada "Ej, panowie, biada, biada! Patrzcie, z Moskwy poprzez Rygę, Pcim i Krym, Hultajstwo tysiącami wali, zatem dalej, dalej, dalej! Bronie w dłonie, konie w skok i w nich jak w dym!"
Niech nas zobaczą, niech policzą Skrzydlato-konną Rzeczpospolitą (x2)
Ruszyliśmy z początku stępa, Rysią, kłusem, tantum ergo przeszliśmy galopem w permanentny cwał Więc skrzydła rosną nam jak ptakom, a pludrakom-papudrakom Flaki prują się, a szał wygląda z gał!
Niech nas zobaczą, niech policzą Skrzydlato-konną Rzeczpospolitą (x2)
Zdumione patrzą Londyn, Paryż i Muezin i Mandaryn Kreml sfajczony, z cara się pinczerek stał! A my Moskalów, Turków, Niemców, popaprańców i odmieńców Perforujem preparując na feldgrau
Bo będzie durszlak alias sito, Kto chce uderzyć Rzeczpospolitą (x2)
Nim hetman zczaił, to my dalej Boczkiem, boczkiem za Uralem Od Dunaju po Dubaju do Phnom Pei I na Kamczatce, po herbatce, Rozbiór Azji przy Małmazji Z Japońcami robim, huczy CNN
Niech nas zobaczą, niech policzą Skrzydlato-konną Rzeczpospolitą (x2)
Wtem hetman nas dogonił blady, Wrzeszcząc: "Dziady, bez przesady! Co za obciach, ja wam, ja was nie chcę znać! Już, zwijać skrzydła i proporce, Świeczki chować mi pod korcem Morda w kubeł! I pod Giewont spać, spać, spać!"
Bo zniesmaczona cała Terra, Że Polak sfajczyć śmiał ciutkę Kremla (x2)
Więc wstydem ciężkim się skłoniwszy I po sobie położywszy uszy, Skrzydłom naszym wyszeptawszy "pa" Pokładliśmy się ciemnym kątem W ciasnej grocie pod Giewontem Ale o tym, bardzo proszę, cicho-sza.
Niech nie wie o tem snem spowita Niepospolita Rzeczpospolita. (x3)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.