Ref: W czerwonym polu złota łódź Przestworzem morza może pruć Żagiel na maszt Maszt na kształt baszt Na maszcie straż
Miał z fantazją geniusz oraz zmysł - rycerz Smys! oraz honor bez najmniejszych rys - rycerz Smys! Żył w angielskiej ziemi, lecz los swój chciał zmienić i w korabiu raz na morze sprysł.
Ref.
Kiedy w głąb najdalszych mórz się wgryzł - rycerz Smys! ujrzał w głębi morza jakiś błysk - rycerz Smys! Patrzy: góra złota! przyszła mu ochota mieć z tej góry choć groszowy zysk.
Ref.
Już brał złoto, wtem usłyszał pisk - rycerz Smys! i zobaczył niebotyczny pysk - rycerz Smys! Wielki na sto pięter, smok jak World Trade Center, przy nim Smys jak mrówka u stóp Rys!
Ref.
Rzecze smok: "Któż jest ten szczwany lis?" - rycerz Smys! "Kto do mego złota zbliża pysk?" - rycerz Smys! "Moje to jest złoto, uciekaj niecnoto, bo poczujesz zębów moich zgryz!"
Ref.
Choć się strwożył, nie zwiał ani sprysł - rycerz Smys! ale nad potworem zrobił krzyż - rycerz Smys! Ryknął smok i zniknął, ale pierwej syknął: "Znajdę ciebie Smysie, bodajś skisł!"
Ref.
Zaraz się w tę złotą górę wgryzł - rycerz Smys! i zagarnął złota tysiąc mis - rycerz Smys! A gdy złotą górę zgryzł, zobaczył dziurę, a w tej dziurze bardzo piękną miss!
Ref.
[?], krzyknęła piękna miss - rycerz Smys! "Któż smokowi zresetował dysk?" - rycerz Smys! Na to rzekła ona, pójdź w moje ramiona, bądź mym mężem, panem złotych wysp!
Ref.
"Co tu robić?", myśli, mając zgryz - rycerz Smys! "Trzeba by na koniec świata sprysł -rycerz Smys! Będę orał ziemię, i nazwisko zmienię, tako mi dopomóż Jezu Kryst!"
Ref.
I na antypody uszedł żyw - rycerz Smys! aż do wielkopolskich dotarł niw - rycerz Smys! Korab na tarcz wcisnął, i zmienił nazwisko i Kowalskim odtąd zwie się Smys!
Ref.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.