O milę niedaleczko malutkie jest miasteczko. O, powój, perz i mlecz. W miasteczku przy ryneczku jest domek w ogródeczku. O, niepodobna rzecz.
Za domkiem jest sielanka, stoliczek i altanka. O, powój, perz i mlecz. Na stole w tej altance jest kawa w filiżance O, niepodobna rzecz.
Woń mocną kawa roni, a filiżanka w dłoni. O, powój, perz i mlecz. Woń wonna jest ogromnie, a dłoń należy do mnie. O, niepodobna rzecz.
Zza kawy wzrok ciekawy ślę w porzeczkowe trawy. O, powój, perz i mlecz. Ożywa gęstwa pusta bez interwencji Prousta. O, niepodobna rzecz.
Bo porzeczkowa puszcza jeziora blask przepuszcza. O, powój, perz i mlecz. Od blasku zmrużam oczy, a tutaj dziadek kroczy. O, niepodobna rzecz.
Porzeczek zrasza krzaczki z blaszanej polewaczki. O, powój, perz i mlecz. I żąda, by bez sprzeczki zaprawić te porzeczki. O, niepodobna rzecz.
Kapelusz ma słomiany i jest nieprzejednany. O, powój, perz i mlecz. Bo spoza liścia babki wyczuwa wzrok prababki. O, niepodobna rzecz.
Na kocu, pośród pnączy, prababka kawę sączy. O, powój, perz i mlecz. Zerkając podejrzliwie ku porzeczkowej niwie. O, niepodobna rzecz.
Prastryj ją wprawił w drżączkę, bo zgubił tu obrączkę. O, powój, perz i mlecz. Aż po stuletnich sprzeczkach znalazła się w porzeczkach. O, niepodobna rzecz.
Więc wzrok w porzeczki wpijam i kawy łyk wypijam. O, powój, perz i mlecz. Od blasku zmrużam oko, a resztę mam głęboko. O, niepodobna rzecz.
Tymczasem blask na wodzie ożywa o zachodzie. O, powój, perz i mlecz. I jakby naumyślnie raz zgaśnie, raz zabłyśnie. O, niepodobna rzecz.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.