Jak długo grać będą Pastuszków fujarki, Nim senne owieczki powiodą na rzeź, Nim w proch się rozsypią Królewskie podarki - Modlitwa zamieni się w pieśń?
Jezuskowi chłodno i głodno, Matka Boska twarz ma pogodną, Bo już wie, czym prawdziwy jest ból. Nim zapłacze w rozpaczy - On oprawcom wybaczy; Oto człowiek - ofiara i Król.
Jak długo pielgrzymi Wytrwają w dobroci, Gdy wrócą pomiędzy nikczemnych i złych, Nim żądni przemocy Fałszywi prorocy We wrzawie wyłonią się z nich?
Jezuskowi chłodno i głodno, Matka Boska twarz ma pogodną, Bo już wie, czym prawdziwy jest ból. Nim zapłacze w rozpaczy - On oprawcom wybaczy; Oto człowiek - ofiara i Król.
Jak długo w miłości Wytrzyma lud prosty Nim krzywda znów wsączy nienawiść do krwi, Nim hymn jakiś wzniosły Żelaza wyostrzy I pięści uderzą o drzwi?
Jezuskowi chłodno i głodno, Matka Boska twarz ma pogodną, Bo już wie, czym prawdziwy jest ból. Nim zapłacze w rozpaczy - On błądzącym wybaczy; Oto człowiek - ofiara, a Król.
Słowa: Jacek Kaczmarski Muzyka: Zbigniew ŁapińskiTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.