- Potykam się, więc ręce w przód, do góry twarz, w dół lecę! O ciemny Boże mego życia, miej mnie w swej opiece! Nie puścić kija! Paść na wznak! Plecami na kamienie! To tylko rów, przydrożny rów, już po przerażeniu...
- Gdzie wleczesz nas, przeklęty kpie? Gdzie jesteś głupcze ślepy? Giń sam jak chcesz, a nas ze sobą nie zabieraj w przepaść! W ręku mam twego płaszcza kłąb... Chryste! I ja padam! Z twarzy ucieka ciepło dnia! Biada nam, ginę! Biada!
- Puść kij, którym nas ciągniesz w dół! Upadliście, Ja stoję! Puść kij, my dalej chcemy iść! Przeklęte nogi twoje! Nie puszcza! Ciągnie tam, gdzie garb poplątanych ciał! Ach, gdybym oczy miał!
- Krzyk, hałas, o się dzieje tam? Bark tego co przede mną Twardnieje pod palcami, odgłosów pełna ciemność, Szum drzew, kroki, własny oddech, co słuchaniu wadzi... Cóż z groźnych przeczuć? Pójdę tam, gdzie ślepiec poprowadzi!
- Z ręką na cudzych plecach iść - poniżenie i męczarnia! Każdy z nich inną kryje myśl, w inną się stronę garnie. Przy żarciu też - ten pierwszy syty się poczuje, Kto szybciej zmaca gdzie jest chleb i szybciej go przeżuje!
- Ciężko na końcu iść, tłum gnojem cię obrzuci, Lecz zawsze będę tym, który ostatni się przewróci. O, tak jak teraz! Padam na nich, kłębią się pode mną, A każdy swoje ciało ma i własną w ciele ciemność!
- Cóż nam zostało, kiedy świata zabrakło dookoła? Kije i sakwy i kapoty i palce w oczodołach! Powiewy wiatru, słońca promień na chciwe twarze brać, Padać i wstawać, padać i wstawać, padać i wstawać, padać i wstawać... I wstać!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.