A kiedy się kajdanki zamienią w bransoletki Jedyną kombatanta godną biżuterię, Gdy będą narzekali ci, co się odrzekli, Na fałszywe sojusze i nowe koterie,
Kiedy dawny przeciwnik będzie sojusznikiem Przy filiżance kawy w rozmowach "dla dobra", Kiedy szepty podziemne zmienią się w okrzyki A wolnościowe hasła stygnąć będą w dogmat,
Kiedy się wszyscy martwi doczekają tablic, Krzyż kwiatów oficjalnym okaże się wieńcem, Ozdobą na makatce - błysk powstańczej szabli, Słowami tylko - Czarna Sukienka w piosence,
Kiedy się w Konstytucję wpasują traktaty Rodem - nomen omen - z Pałacu Namiestnika, Gdy na emeryturze polityk wąsaty Płotkę ściągać będzie - nie naród - z haczyka,
Gdy w kościołach nie chronić się przyjdzie,lecz modlić Nie o Ojczyznę Wolną, lecz o wolną wolę, Gdy podłymi nazwani będą ludzie podli, Szlachetnymi - szlachetni - bez względu na rolę.
Gdy już średniowiecze będzie odrodzeniem, Romantycy się staną Pozytywistami, Kiedy w rzeczywistość obróci marzenie W złotowiecznym starciu z innymi marzeniami,
Kiedy będzie wiadomo, że jest już to "kiedy", I pod ciężarem życia człowiek powie - lżej mi - Gdy się koniec okaże początkiem od biedy Pod kopułą w ogromnym ludzi wolnych sejmie,
Kiedy się opozycja doczeka urzędów A Zachód dla Polaków zjawi się na Wschodzie, Gdy się narodowe odbędzie referendum - Do kogo ma należeć Pałacyk na Wodzie -
Bransoletki znów pewnie będą kajdankami, Choć w czasach, co bogate i jakby łaskawsze. I stare cele staną przed Romantykami, By być po stronie słabszych, którzy będą - zawsze.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.