Fajnie zmarnować kolejny rok, Na rok kolejny liczyć. W końcu tak tylko sięga wzrok, Jak życia nam pozwala szok I pejzaż okolicy.
Fajnie przedyskutować sny Zwłaszcza z tymi, co nie śnią. W myślach utwierdzić się, że My Nie oni (z nich się łatwo drwi), Jesteśmy ludów pieśnią.
Fajnie nadzieję pierwszy raz Móc chcieć pokładać w Kremlu I dmuchać w żar, co dawno zgasł – W złudzeniu, że blask nowych nazw Rozjaśni krwistą ciemność.
Fajnie się cieszyć, zamiast łkać – We współistnienie wierzyć; Brać póki czas, co dadzą brać, Bo kiedyś nas nie będzie stać Na tyle choć, by przeżyć!
Fajnie zaufać, że ten śmiech, Co łzami zwykł nas dławić – Zastąpi mądrość, odkupi grzech, Pogrzebanego psa, co zdechł I wskrzesi nam i zbawi!
W ogóle fajnie bosych pięt Tańcem pomieszać w łajnie! Zapomnieć wstyd. Odtrącić wstręt. Nie słuchać niedzisiejszych zrzęd: Że Wcale nie jest fajnie!
Zapomnieć wstyd. Odtrącić wstręt. Nie słuchać niedzisiejszych zrzęd: Że Wcale nie jest fajnie!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.