Promień światła unoszą na pikach Przez rozstaje powszednich dróg Gdzie jak karty rozdana jest cisza I krzyk trwogi ze złego snu
Kawalkady gniewnych Don Kichotów W robociarskich czapkach na bakier W słońcu zwycięstw, na traktach powrotów Pod znajomym jak życie wiatrakiem Buty z Chełmka a pancerz z Elany Zapisane klepsydrą nazwisko I ślad życia hydrantem zmywany Dulcyneo - dla ciebie to wszystko
A gdy noc jest napięta jak żagiel Nie szukają pomyślnych gwiazd Tylko niosą sztandary swe nagie Przez oślepłe ulice miast
Kawalkady gniewnych Don Kichotów W robociarskich czapkach na bakier W słońcu zwycięstw, na traktach powrotów Pod znajomym jak życie wiatrakiem Buty z Chełmka a pancerz z Elany Zapisane klepsydrą nazwisko I ślad życia hydrantem zmywany Dulcyneo - dla ciebie to wszystko
I przenośnia im ust nie sznuruje I nie pęta im koni lęk A ty czekasz, a ty nasłuchujesz Jak bezpański, skundlony piesTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.