Chciałem napisać o czymś ważnym, O samotności, braku nieba... Ale powiedzieli: "Panie Cygan, co z panem, To się nie sprzeda!".
Chciałem napisać o miłości, Której czas nigdy nie ostudzi... Powiedzieli: "Proszę pana, To nie dla ludzi!".
Chciałem napisać hymn o trwaniu, Cóż, nie będziemy wiecznie młodzi... Powiedzieli: "Człowieku, Kogo to dzisiaj obchodzi!".
I pouczyli, że ich zdaniem, To znaczy zdaniem pewnym osób, Sprzedają się rzeczy o niczym, Napisane w przystępny sposób!
Więc żebym sobie raz dał spokój Z tym czarnym strojem, przysmędzaniem. To się nie sprzeda! To się nie sprzeda! W życiu!
Lecz kiedy widzę na koncertach W oczach słuchaczy skrawki nieba, To myślę sobie: "Dobry Boże, a co mi tam, Niech się nie sprzeda!"
W tych oczach widzę taką miłość, Której czas nigdy nie ostudzi. I wtedy mam ochotę krzyknąć: "Ludzie, to jest dla ludzi!"
W tych oczach widzę dramat czasu, Cóż, nie będziemy wiecznie młodzi... I wtedy chodzi mi po głowie, Że może to kogoś obchodzi!
Nawet jeżeli czyimś zdaniem, To znaczy zdaniem pewnych osób, Sprzedają się rzeczy o niczym, Napisane w przystępny sposób.
Więc chyba nie dam sobie spokoju Z tym czarnym strojem, przysmędzaniem. To się nie sprzeda? Niech się nie sprzeda! W życiu! Amen.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.