Nic nie poradzę, nie poradzę na to że mnie nie uczył tanga tańczyć tato i nie wyrażę mych ukrytych pragnień tańcem żarliwym. Nie zatańczę ładnie. Tańczący facet zawsze, daję słowo wygląda, wybacz, trochę groteskowo. Śmiesznie się pręży, ciągle się napina zdradza go mina - jaki będzie finał...
Więc nie męcz mnie i nie złość się że nie wytańczę z tobą tangowatych figur. No, nie męcz mnie i pojmij, że... że ja do tanga, kurczę, wcale nie mam drygu!
Ty ze mną tańczysz tak jakbyś chciała walczyć a ja nie walczę bo ja nie umiem tańczyć. Ty ze mną tańczysz tak jakbyś chciała walczyć A ja nie walczę...
Ty ze mną tańczysz A ja nie walczę Bo ja nie tańczę Bo ja nie umiem Ja nie umiem tańczyć
Wybacz, kochana, że mnie to nie wzrusza i że się krokiem tanga nie poruszam, dam z siebie wszystko - obiecuję szczerze lecz nigdy, miła, nie będę tancerzem. Pomyśl o moich ukrytych zaletach i o tych wszystkich zazdrosnych kobietach które by chciały mnie, mnie mieć przy sobie a ja to sobie nic. Z tego nic nie robię!
Więc nie męcz mnie i nie złość się że nie wytańczę z tobą tangowatych figur. No, nie męcz mnie i pojmij, że ... że ja do tanga, kurczę, wcale nie mam drygu!
Ty ze mną tańczysz...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.