Auto do zadań specjalnych, Na kanapach siedzą panny, Siedem miejsc więc się zmieścisz, Dziwko to jebany prestiż, Pilot ten drzwi otwiera, Jedzie jak Panamera, Koni prawie trzysta, V6 jak jebana igła, Piękna na ekranie puszczam filmy, W nim czujemy się jak inni, Nas nikt w nim nie widzi, Bo ma przyciemniane szyby, Jest spora przestrzeń, Na postoju wale dwieście, Wyglądasz w nim pięknie, Gdy kieruje trzymam na kolanie rękę
Chrysler 3 utrzymuje miejsce pasażera, Obok siedzi jacy, mruga światłem na frajera, Bas uderza, że już prawie odpadł zderzak, sześć cylindrów w gazie to jest kolumbryna wielka, Jest ciężki jak piggi, jest piękny jak megi, Załadowany po brzegi, Szybko redukuje biegi, To maszyna jest do zadań specjalnych, kleją się tu teksty, lecą wersy, pite są browarki, Luksusowy van amerykański, ogarnia wszystkie przeprowadzki, bo jest w kurwe uniwersalny, Siedem slotów w tym pięć na żeńskie tyłeczki, gotuje się silnik jak granat bez zawleczki, Grand Caravan ale nie wozi trupów, nie wsiądziesz do środka jak nie wyczyścisz butów, Jak chcesz wbijać mandat, to chyba nie dziś, gdy dodaje gazu to zostawiam z tyłu ich, Radziu cieszy się jak podjeżdżam znów pod blok, choć zakręcić ciężko jest zarzucić bok, Jak zajechać chcesz to lepiej uważaj, Chrysler jak buldożer, serio mocno się narażasz, Weź się w pościg, suka goni na pizgawach, on śmiga w terenie jak narkoman po kablach
Wspomnień z nim jest masa, choć frajerów nie woził, Chrysler to jest klasa, jak byś ciuchy Gucci nosił, Ciągle w trasie, uratował nieraz skórę, Blacha mu nie pęka tak jak kondomy Durex, Zawsze w gotowości sufit odtwarzacz Blu-ray, To full opcja jak przystało na prawdziwą furę, Nie dla każdego znajdzie się miejsce kochana, Tylna kanapa jest jak strefa VIP, Na niej była nie jedna impreza udana, Ty możesz jedynie jemu felgi myć, Zasilał szeregi mafii, wóz nie dla byle kogo, Dzisiaj wozi tylko gwiazdy, bo zobowiązuje logo.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.