Nie pokochasz, nie polubisz, nie zapomnisz Dziś nienawidzisz, jutro znów zapukasz do drzwi No dzień dobry, w nocy pierdolnik No dzień dobry, sąsiadce wnoszę torby No dzień dobry, taki kulturalny, ze aż niewiarygodny Normalny, skromny, chociaż nieprzyjemny z mordy
Bzdury pisze, no bo piję dużo kawy Taki nawyk, zawsze witam się na schodach z sąsiadami I łokciami się przepycham, jeszcze rok, jeszcze dycha Sąsiad pyta jak żyć, ja się pytam na chuj pytasz
Nie pokochasz, nie polubisz, nie zapomnisz Dziś nienawidzisz, jutro znów zapukasz do drzwi No dzień dobry, w nocy pierdolnik No dzień dobry, sąsiadce wnoszę torby No dzień dobry, taki kulturalny, ze aż niewiarygodny Normalny, skromny, chociaż nieprzyjemny z mordy
Wszystko jest dla ludzi, tylko nie dla głupich Ich to nie nauczy Kwit otwiera kłódki Wy to jednak kurwy, ale po mnie to spływa, tak jak krew na buty Ile jeszcze razy mogą nam się popierdolić nuty Lód jak nieraz w lutym Szukam szczęścia wśród tych kurwa mieszkań pustych Sąsiedzi mają na mnie oko, spoko, fajnie Bo mam japę jak brudnopis - to okradnę Niejeden z was pewnie chętnie okopałby Bo ze mnie kawał chuja
Nie pokochasz, nie polubisz, nie zapomnisz Dziś nienawidzisz, jutro znów zapukasz do drzwi No dzień dobry, w nocy pierdolnik No dzień dobry, sąsiadce wnoszę torby No dzień dobry, taki kulturalny, ze aż niewiarygodny Normalny, skromny, chociaż nieprzyjemny z mordyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.