Jedzie chłopak, jedzie do obcego kraju. A nuż za horyzontem Dom dla niego mają! Tam została ona, Może trochę wspomnień. Rodzinne strony mija. Wierzy, że zapomni.
Śpieszy mu się, bo mu zamkną drzwi. A nuż się uda On - nie kibic, lecz Lord Jim!
Jadą wciąż poeci. Cała w nich nadzieja. Gdy na nogi staną, wyślą ci poemat. W małym, skromnym liście Wyślą ci wspomnienia I wierszem ci napiszą: Jeszcze nie zginęła.
Śpieszy mu się, bo mu zamkną drzwi. A nuż się uda On - nie kibic, lecz Lord Jim! Lord Jim, Lord Jim, Lord Jim...!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.