Nocą przyjdź, zrób coś, by nie zaświtał dzień Na cóż nam zwyczajne dni? Niechaj noc otuli dwoje nas w ciepły cień Bo tylko tam umiem żyć
Na co dzień muszę być cichym dniem, szarym dniem Praca i obiad, chleb i sól Więc nocy czekam, by znów na szczyty świata iść Gwiazdą lśnić w każdej z ról
Oczy zmruż, a kiedy ujrzysz tylko mrok Powiedz mi, o kim chcesz śnić Będę ci tą najpiękniejszą w pogodną noc Więc kochaj mnie tak jak nikt
Na co dzień muszę być cichym dniem, szarym dniem Praca i obiad, chleb i sól Więc nocy czekam, by znów na szczyty świata iść Gwiazdą lśnić w każdej z ról
Nie budź mnie i nie mów, że znów wokół dzień Zostać chcę tam, gdzie trwa noc Odejdź już, co musisz, załatw i zrób, i zmień Gdy ujrzysz noc, do mnie wróć
Na co dzień muszę być cichym dniem, szarym dniem Praca i obiad, chleb i sól Więc nocy czekam, by znów na szczyty świata iść Gwiazdą lśnić w każdej z ról
Więc nocy czekam, by znów na szczyty świata iść Gwiazdą lśnić w każdej z ról Gwiazdą lśnić w każdej z rólTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.